Podaż większa niż popyt na rynku najmu. Czy to trwała zmiana trendu?

Wymarzony dom

Mieszkań na wynajem jest coraz więcej, a to sprawia, że ceny najmu będą spadać. Już widać, że wzrosty wyhamowały, a w niektórych lokalizacjach za wynajęcie mieszkania płacimy mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Co prawda właściciele mieszkań muszą bardziej zabiegać o nowych lokatorów, nie oznacza to jednak, że najem przestanie być opłacalny.

Rynek najmu nieruchomości odbudowuje swoją ofertę. Z danych Otodom wynika, że w lutym bieżącego roku było aktywnych ponad 27 tys. unikalnych ogłoszeń. To o 5 proc. więcej niż w styczniu i aż o 34 proc. więcej niż rok wcześniej. Warto pamiętać, że w 2023 roku baza ofert i tak była już zdecydowanie większa niż w pierwszych miesiącach 2022 roku. Wtedy po wybuchu wojny na Ukrainie z rynku błyskawicznie zniknęła większość ofert najmu niezależnie od rodzaju nieruchomości, jej standardu i lokalizacji.

Teraz popyt ze strony uchodźców zza wschodniej granicy jest już zdecydowanie niższy. Większość z nich wróciła do ojczyzny albo wyjechała do innych krajów, zwalniając wynajmowane mieszkania. Na rynek zaczynają też trafiać nieruchomości, które w okresie 2020-2022 były kupowane w celach inwestycyjnych.

Szczyt cen za nami

Średnie ceny najmu od kilku miesięcy już nie rosną, a w niektórych miastach są widoczne pierwsze obniżki. Dotyczy to przede wszystkim segmentu małych i średnich mieszkań, jedno lub dwupokojowych, o powierzchni około 50 metrów kwadratowych. Z jednej strony są one najbardziej pożądane przez najemców, z drugiej są też najchętniej kupowane na wynajem.

Potwierdzają to dane z rynku sprzedaży. Tego typu mieszkań jest obecnie najmniej, ponieważ została wyprzedana zarówno oferta deweloperów, jak i mieszkania dostępne na rynku wtórnym. Spora część tych mieszkań oczywiście zostanie przeznaczona na zaspokojenie własnych potrzeb, ale i tak wiele z realizowanych w ostatnich latach zakupów zasili rynek najmu.

W 2024 roku trend spadkowy cen najmu może się pogłębiać. Ofert na rynku będzie coraz więcej przy umiarkowanym popycie. Ten nie powinien rozsunąć, tym bardziej że na horyzoncie pojawił się już nowy rządowy program wsparcia w zakupie mieszkania. Prawdopodobnie spora grupa obecnych najemców zdecyduje się na zakup swojego własnego mieszkania z wykorzystaniem preferencyjnego kredytu, podobnie, jak i było w zeszłym roku.

Najem przestanie być opłacalny?

Właścicielom mieszkań trudniej będzie znaleźć nowych najemców, czego efektem mogą być obniżki czynszów. Część wynajmujących będzie się musiała pogodzić z faktem, że mieszkanie nie będzie wynajmowane przez cały okres, a więc utracą ciągłość dochodów z tego źródła.

Jeśli przychód z najmu pokrywał koszt obsługi kredytu hipotecznego, to część właścicieli będzie musiało podjąć decyzję o sprzedaży mieszkania. Biorąc jednak pod uwagę ogólną sytuację na rynku mieszkaniowym trudno się spodziewać, aby lokale nagle zaczęły tracić na wartości. Co prawda zdaniem niektórych ekspertów polski rynek jest podobny do niemieckiego przed pęknięciem bańki, to jednak programy wsparcia dla kupujących sprawiają, że podaż ciągle nie nadąża za popytem.

Brak komentarzy

Dodaj komentarz