Ceny mieszkań rosną mimo słabnącego popytu

Początek roku 2022 obfituje w wydarzenia, które wywierają wpływ na wszystkie dziedziny gospodarki, w tym również rynek nieruchomości. Wprowadzenie Polskiego Ładu, niemal dwucyfrowa inflacja, wojna w Ukrainie i napływ uchodźców do Polski, kolejne podwyżki stóp procentowych i nowe rekomendacje Komisji Nadzoru Finansowego dotyczące sposobu obliczania przez banki zdolności kredytowej – wszystko to powoduje, że popyt na nieruchomości słabnie, a co z cenami?

Podwyżki stóp procentowych w połączeniu z nowymi zaleceniami KNF dotyczącymi obliczania zdolności kredytowej sprawiają, że kredyty hipoteczne stają się coraz trudniej dostępne. Pod koniec 2021 roku eksperci przewidywali, że spowoduje to spadek dynamiki wzrostu cen nieruchomości. Tymczasem ceny rosną nieco wolniej w 8 na 18 największych polskich miast, a w pozostałych rosną nawet szybciej niż pod koniec ubiegłego roku.

Analizując ceny mieszkań na rynku wtórnym w I kwartale 2022 r. widzimy, że porównując kwartał do kwartału, średnia cena ofertowa za metr kwadratowy wzrosła prawie we wszystkich miastach wojewódzkich. Jedynie mieszkania w Łodzi staniały o 1 proc. w porównaniu z IV kwartałem 2021 roku. Największy wzrost cen odnotowano w mniejszych miastach, takich jak Białystok i Szczecin, gdzie średnia cena wynosi 8,3 tys. zł/mkw., co oznacza wzrost odpowiednio o 7,7 proc. i 6,9 proc., a także Zielona Góra (wzrost o 6,4 proc. do 6,9 tys. zł/mkw.) i Gorzów Wielkopolski (wzrost o 9,8 proc. do 5,7 tys. zł/mkw.).

Chociaż w największych polskich miastach w relacji kwartał do kwartału odnotowano wzrosty cen mieszkań, nigdzie nie były one dwucyfrowe, co z kolei miało miejsce w przypadku cen domów jednorodzinnych. W miastach wojewódzkich jedynie w Olsztynie średnia cena za metr kwadratowy spadła o 3 procent, w pozostałych miastach cena pozostała na tym samym poziomie, bądź wzrosła. Największy wzrost cen w porównaniu z IV kw. 2021 r. odnotowano w Katowicach – aż o 14 proc., Gdańsku (11 proc.) oraz Gorzowie Wielkopolskim (10 proc.).

Od początku bieżącego roku widoczny jest spadek zainteresowania klientów zakupem mieszkań, co przejawia się mniejszą liczbą kontaktów potencjalnych kupujących z ogłoszeniodawcami. W przypadku portalu Nieruchomosci-online.pl odnotowano o 28 proc. mniej kontaktów telefonicznych i przez formularze kontaktowe na stronie niż w I kwartale ubiegłego roku. Należy jednak mieć na uwadze, że rok 2021 pod względem popytu na nieruchomości był rekordowy. Miało to związek z dużą obniżką stóp procentowych, powodującą, że kredyty hipoteczne stały się wyjątkowo tanie, a jednocześnie utrzymywanie środków na lokatach bankowych stało się nieopłacalne, więc wiele osób wolało zainwestować posiadanie środki w nieruchomości. Obecnie popyt spada ze względu na podwyżki stóp procentowych przez RPP, a także niepewność, jaką wywołuje wojna tocząca się za naszą wschodnią granicą.

Zainteresowanie ogłoszeniami mieszkań na sprzedaż spadło w ostatnich miesiącach, ale za to obserwujemy wzmożony popyt na mieszkania do wynajęcia. Powodem jest napływ ogromnej liczby uchodźców. Podczas gdy w serwisach z nieruchomościami liczba dostępnych mieszkań do wynajęcia spada, na rynku pojawiło się więcej mieszkań przeznaczonych na sprzedaż.

Brak komentarzy

Dodaj komentarz