W opinii specjalistów rynku nieruchomości, w dzisiejszym kształcie będzie on funkcjonował do 2018 roku. Po tym okresie najprawdopodobniej wzrosną stopy procentowe, a wraz z nimi koszty kredytów bankowych. Zmiany te pociągną za sobą spadek rentowności najmu oraz podwyższenie cen zakupu nieruchomości.
Mieszkania na wynajem a stopy procentowe
Taki proces przebiega właśnie na zagranicznych rynkach. W kilku państwach Europy oraz USA wzrosły, stopy procentowe, na razie niewiele, ale już widać, jakie następują zmiany. Cykliczna fala zmian jest nieuchronna, więc musi dotrzeć i do naszego kraju. Najprawdopodobniej nastąpi to z początkiem 2019 roku. Globalizacja gospodarcza wprowadziła do tej dziedziny życia falowy i cykliczny charakter zmian, dlatego również w naszym kraju oczekuje się na podobne korekty. Jeżeli podwyżka stóp procentowych osiągnęłaby pułap choćby taki, jaki był jeszcze 5 lat temu, automatycznie rata kredytu mieszkaniowego wzrośnie o jedną trzecią.
Każdy konsument decydujący się na zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego na długi okres musi liczyć się z tym, że w pewnym momencie nastąpi podniesienie stóp procentowych. Na szczęście zmiany te powinny być ewolucyjne. Jeżeli w momencie podpisywania umowy stopy procentowe są na niskim poziomie, zgodnie z falowym cyklem koniunktury, w przyszłości musi nastąpić ich wzrost.
Najbardziej narażone na zmiany są osoby, dla których spłata kredytów mieszkaniowych stanowi nawet 40% budżetu domowego. Dla nich każda, nawet niewielka zmiana oprocentowania kredytu automatycznie wprowadza silne wahania w płynności finansowej. Ponadto zmienia się cały czas w naszym kraju podaż mieszkań pod wynajem. Przybywa deweloperów, również prywatnych, na rynek wchodzą przedsiębiorstwa zagraniczne oferujące kolejne mieszkania.
Mieszkania na wynajem a demografia
Na zmiany na rynku najmu mieszkań w bliskim czasu będą miały wpływ również czynniki demograficzne. W trakcie najbliższych dwudziestu lat nastąpi mniejsza liczba urodzeń niż zgonów. A znaczy to, że popyt na mieszkania w trakcie najbliższych dwóch dekad pozostanie na podobnym jak dzisiaj poziomie.
Od kilku lat widać również jak zmienia się popyt na mniejsze mieszkania. To one są w centrum zainteresowania wynajmujących. Mają na to wpływ przede wszystkim koszty wynajmu, ale i sytuacja rodzinna. Najpopularniejszy model rodziny 2+1 określa jej potrzeby.
Demografia w końcu wpłynie na rynek nieruchomości, ale jeszcze nie teraz. Jej realne i negatywne oddziaływanie dotknie ten rynek nie wcześniej niż za dekadę. Małe miejscowości w Polsce, z których ludność odpływa do większych miast zanotują zmniejszenie zainteresowania rynkiem wynajmu mieszkań, jednak nie powinny to być skutki katastrofalne. Natomiast w przypadku miast dużych, tendencja demograficzna w połączeniu z napływem nowych mieszkańców z mniejszych ośrodków, wyrównuje bilans. Zapewne ta równowaga będzie zmieniała się in minus, jednak nie nastąpi to szybko. Zwłaszcza, że nieśmiało, ale dość wyraźnie odnotowuje się tendencję uciekania mieszkańców dużych miast z ich centrów wyraźnie na obrzeża, a czasem jeszcze dalej.